Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
się po kilku latach. Nie rozumiesz, Bartuś, jak można przez kilka lat nie widzieć własnej mamy? No cóż, ty masz inną mamę niż ten chłopczyk, więc nie musisz się martwić - o mamę, oczywiście, bo z tatą różnie może być, to zresztą nie przypadek, że taki tata, jak twój, lubi mamę Maksa; czy bardziej niż twoją? Nie, Bartku, nie bardziej, tylko i n a c z e j - ale w tym słowie chyba jeszcze więcej biedy.

18.00 - telefon sąsiadki nadal nie odpowiada, byłem z Czikitą w ogrodzie, nie gryzła szwów, zwierzęta uczą się na błędach.

18.30 - Witku, przepraszam, daruj życie
się po kilku latach. Nie rozumiesz, Bartuś, jak można przez kilka lat nie widzieć własnej mamy? No cóż, ty masz inną mamę niż ten chłopczyk, więc nie musisz się martwić - o mamę, oczywiście, bo z tatą różnie może być, to zresztą nie przypadek, że taki tata, jak twój, lubi mamę Maksa; czy bardziej niż twoją? Nie, Bartku, nie bardziej, tylko i n a c z e j - ale w tym słowie chyba jeszcze więcej biedy.<br><br> 18.00 - telefon sąsiadki nadal nie odpowiada, byłem z Czikitą w ogrodzie, nie gryzła szwów, zwierzęta uczą się na błędach.<br><br> 18.30 - Witku, przepraszam, daruj życie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego