Bolek siada przy Jasi, Beatka ją całuje, mówiąc, że bardzo ją kocha. Halina wyznaje z płaczem, że miała ochotę podejść, ale to byłoby banalne - Jasia jest jej bardzo bliska.<br><br><tit>Sesja VII, czwartek wieczorem, "Jakimi jesteśmy drzwiami"</><br><br>Na początku tej sesji panuje dłuższa chwila ciszy.<br><br>Irena:<br><br>Nie chce mi się milczeć. Mam pomysł, żeby każdy powiedział coś ciekawego z życia, albo o tym, co lubi.<br><br>Katarzyna mówi, że jest zmęczona, ale chętnie poddałaby się jakieś pracy z ciałem. Tym razem wyraźnie nie chce sterować grupą.<br><br>Halina ma głowę jak "wielkie ucho". Nie chce gadać, chce coś zrobić, ale niewerbalnie. Oczekiwania idą w kierunku