Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
uników Jakuba lekarz stale go nagabywał. Liczył dni, godziny. Ostrzegał,
że może być za późno. Że wstrząsy, antybiotyki - to wszystko są możliwości do
wykorzystania. Po aborcji.
Czas płynął wolniej. Momentami zatrzymywał się, cofał, gubił w poszukiwaniach
drogi. Już było za późno. Już się spóźnił - niczego nie dostrzegł. Nie chciał?
Ręce Marii na kołdrze nawet nie drgnęły. Oczy, ukryte pod powiekami, zamknęły
odpowiedzi. Żadnego ruchu. Nic. Widział tylko, jak przełyka strach. To był znak.
Wszystko, co mogła mu powiedzieć. On też się bał. Pamiętał słowa psycholog: gwałtownie
przebiegająca psychoza typu katatonicznego może skończyć się śmiercią.
Och, Siostro, jaki ten twój mąż ckliwy
uników Jakuba lekarz stale go nagabywał. Liczył dni, godziny. Ostrzegał, <br>że może być za późno. Że wstrząsy, antybiotyki - to wszystko są możliwości do <br>wykorzystania. Po aborcji.<br>Czas płynął wolniej. Momentami zatrzymywał się, cofał, gubił w poszukiwaniach <br>drogi. Już było za późno. Już się spóźnił - niczego nie dostrzegł. Nie chciał? <br>Ręce Marii na kołdrze nawet nie drgnęły. Oczy, ukryte pod powiekami, zamknęły <br>odpowiedzi. Żadnego ruchu. Nic. Widział tylko, jak przełyka strach. To był znak. <br>Wszystko, co mogła mu powiedzieć. On też się bał. Pamiętał słowa psycholog: gwałtownie <br>przebiegająca psychoza typu katatonicznego może skończyć się śmiercią.<br>Och, Siostro, jaki ten twój mąż ckliwy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego