chociaż tych,<br>których w dawnych latach znałem: prof. Zygmunta L. Zaleskiego, Jana<br>Danysza, profesora Instytutu Pasteura, aż po p. Marię Wisti, Renée<br>Hilldt i jej<br>siostrę, które czuwały nad nim aż do ostatnich dni życia, które Brandel<br>spędził w Maison Nationale de Retraite des Peintres et Sculpteurs... w<br>Nogent-sur-Marne, w pięknym gmachu otoczonym stuletnimi drzewami i<br>wspaniałym ogrodem. Brandel był chyba jedynym artystą polskim, który -<br>dzięki przyjaciołom francuskim - mógł tam<br>trafić i tam życie zakończyć, bez jakichkolwiek trosk materialnych.<br>Katalog zawiera również bibliografie katalogów jego wystaw, artykułów<br>jemu poświęconych oraz dokładny spis tych paru tysięcy dzieł przekazanej kolekcji. Ponad