Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
takim, jakim jest. I wyciągnąć z tego dla siebie właściwe wnioski.
- Wyobrażam sobie, jakie mogą być wnioski - mruknął mecenas.
- Bardzo proste. Pan jest, mecenasie, o ile się nie mylę, wierzącym katolikiem.
- Jestem.
- No więc! Interesuje pana zatem, mam nadzieję, gdzie się pan ulokuje po śmierci: w niebie, czy w piekle?
Mecenas poprawił okulary.
- Drogi panie, nie trzeba znowu tak tego upraszczać, nie żyjemy w średniowieczu. Oczywiście, że wierzę w wymiar wyższej sprawiedliwości...
- A ja nie. Nic mi w tej materii nie jest wiadome i, co ważniejsze, nic a nic mnie to wszystko nie obchodzi. Tak samo nic mnie nie obchodzą wszystkie
takim, jakim jest. I wyciągnąć z tego dla siebie właściwe wnioski.<br>- Wyobrażam sobie, jakie mogą być wnioski - mruknął mecenas.<br>- Bardzo proste. Pan jest, mecenasie, o ile się nie mylę, wierzącym katolikiem.<br>- Jestem.<br>- No więc! Interesuje pana zatem, mam nadzieję, gdzie się pan ulokuje po śmierci: w niebie, czy w piekle?<br>Mecenas poprawił okulary.<br>- Drogi panie, nie trzeba znowu tak tego upraszczać, nie żyjemy w średniowieczu. Oczywiście, że wierzę w wymiar wyższej sprawiedliwości...<br>- A ja nie. Nic mi w tej materii nie jest wiadome i, co ważniejsze, nic a nic mnie to wszystko nie obchodzi. Tak samo nic mnie nie obchodzą wszystkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego