Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
zegarów
Śmierć, jego ręką tobie już zadana.

Z wiosłami na ramieniu szedłem lasem.
Jeżozwierz fukał na mnie w sękach drzewa.
I był obecny puchacz, mój znajomy,
1000
Nie odmieniony przez epokę, przestrzeń,
Bubo ten sam z dzieła Linneusza.



Ameryka ma dla mnie sierść racoona
I oczy jego w czarnym okularze.
Miga chipmunkiem w złożach suchej kory,
1005
Gdzie bluszcz i powój nad czerwoną glebą
Splata arkadą pnie tulipanowca.
Jej skrzydło jest koloru kardynała.
Dziób półotwarty, kiedy mocking-bird
Syczy pod krzakiem w łaźniach wodnej pary.
1010
Jej linia jest falista jak moccasin
Przepływający rzekę ruchem trawy.
Grzechotnik, rumowisko plam i cętek
zegarów<br>Śmierć, jego ręką tobie już zadana.<br><br>Z wiosłami na ramieniu szedłem lasem.<br>Jeżozwierz fukał na mnie w sękach drzewa.<br>I był obecny puchacz, mój znajomy,<br>1000<br>Nie odmieniony przez epokę, przestrzeń,<br>Bubo ten sam z dzieła Linneusza.<br><br><br><br>Ameryka ma dla mnie sierść racoona<br>I oczy jego w czarnym okularze.<br>Miga chipmunkiem w złożach suchej kory,<br>1005<br>Gdzie bluszcz i powój nad czerwoną glebą<br>Splata arkadą pnie tulipanowca.<br>Jej skrzydło jest koloru kardynała.<br>Dziób półotwarty, kiedy mocking-bird<br>Syczy pod krzakiem w łaźniach wodnej pary.<br>1010<br>Jej linia jest falista jak moccasin<br>Przepływający rzekę ruchem trawy.<br>Grzechotnik, rumowisko plam i cętek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego