kontynuował - że Rosjanie są tylko po to, by przelewać krew, podczas gdy inni uprawiać będą politykę</>. <name type="person">Harriman</> zauważył, iż dość dobrze zna Polaków i wie, że nie wszyscy oni zasługują na zaufanie, jednakże wśród Polaków w Londynie są również "porządni ludzie". Stalin zgodził się z tym, ale dodał, iż przy <name type="person">Mikołajczyku</>, który jest słabszy niż <name type="person">Sikorski</>, ton wszystkiemu nadaje <name type="person">Sosnkowski</>. Kończąc rozmowę <name type="person">Harriman</> oświadczył, że kwestia polska interesuje przede wszystkim Związek Radziecki, w drugiej kolejności <name type="place">Wielką Brytanię</> i dopiero w trzeciej <name type="place">Stany Zjednoczone</>, z tym że prezydentowi osobiście bardzo zależy na rozwiązaniu polskich dylematów. <name type="person">Stalin</> zapewnił ambasadora, iż Polacy amerykańscy w