Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
Tadziu, ostatni raz ci mówię. Ja cię kocham, ale moja cierpliwość...
TADEUSZ
brutalnie, przerywa mu
Ojciec jest stary kabotyn, a do tego nie jest wcale moim ojcem. Niech ojciec nie zapomina, że ja mówię na jawie, a nie we śnie.
EDGAR
skamieniał, ryczy
Ty draniu!

TADEUSZ
Tak, jestem draniem...
EDGAR
Milcz! Milcz!
rzuca się i odrywa Tadzia od Kurki
Nie ożenisz się z nią. Ja nie dam.
TADEUSZ
Jeśli tak, wychodzę w tej chwili z domu i więcej mnie nie zobaczycie. Rozumie ojciec? Ani słowa więcej.
KORBOWSKI
do Edgara
Panie Wałpor, niech pan się opamięta. Trzeba najprzód zabić tę małpę.
tajemniczo do
Tadziu, ostatni raz ci mówię. Ja cię kocham, ale moja cierpliwość...<br> TADEUSZ<br> brutalnie, przerywa mu<br>Ojciec jest stary kabotyn, a do tego nie jest wcale moim ojcem. Niech ojciec nie zapomina, że ja mówię na jawie, a nie we śnie.<br> EDGAR<br> skamieniał, ryczy<br>Ty draniu!<br>&lt;page nr=147&gt;<br> TADEUSZ<br>Tak, jestem draniem...<br> EDGAR<br>Milcz! Milcz!<br> rzuca się i odrywa Tadzia od Kurki<br>Nie ożenisz się z nią. Ja nie dam.<br> TADEUSZ<br>Jeśli tak, wychodzę w tej chwili z domu i więcej mnie nie zobaczycie. Rozumie ojciec? Ani słowa więcej.<br> KORBOWSKI<br> do Edgara<br>Panie Wałpor, niech pan się opamięta. Trzeba najprzód zabić tę małpę.<br> tajemniczo do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego