życie ludzkie. Czy jednak nieodparta chęć poprawiania Pana Boga i natury, czyli stworzenie w XXI wieku społeczeństwa matuzalemów, nie przyniesie więcej szkody niż pożytku? Proszę sobie wyobrazić, jak będzie wyglądał na przykład rynek pracy, jeśli średnia wieku zatrudnionych osiągnie sto lat. Oczywiście, rozwiązane zostaną problemy SdRP, gdyż 120-letni Leszek Miller ciągle należeć będzie do grupy młodych socjaldemokratów. Oczywiście, problemy ekonomiczne wynikające z potrzeb 60-milionowej Polski rozwiąże 117-letni Leszek Balcerowicz, wprowadzając na przykład podatek od wieku mężczyzn, a nie - rzecz jasna - kobiet, którym przecież lat się nie liczy. Nie wiem, czy Kwaśniewski będzie wtedy prezydentem, ale wiem na pewno