Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
ktoś się zagalopował powołując się na opinię któregoś z uczonych. Jeśli ją przekręcił lub źle zinterpretował, Jurek w sposób niezmiernie delikatny prostował błąd, ale tak, aby kolega nie czuł się dotknięty swoją niewiedzą.
Na Krupniczej wszędzie go było pełno. Brał czynny udział w wielu pracach związkowych, zawsze podejmując odpowiedzialne decyzje. Mimo że był wówczas jednym z najmłodszych kolegów, wyrobił sobie pozycję człowieka godnego zaufania, traktującego każdą sprawę poważnie i bezstronnie. Środowisko literackie, początkowo bardzo solidarne i koleżeńskie, powoli przekształcało się, doszły do głosu dawne animozje i różnice polityczne, ale Jerzy nie zwracał na to uwagi. Nie obchodziły go przekonania i zadawnione urazy
ktoś się zagalopował powołując się na opinię któregoś z uczonych. Jeśli ją przekręcił lub źle zinterpretował, Jurek w sposób niezmiernie delikatny prostował błąd, ale tak, aby kolega nie czuł się dotknięty swoją niewiedzą.<br>Na Krupniczej wszędzie go było pełno. Brał czynny udział w wielu pracach związkowych, zawsze podejmując odpowiedzialne decyzje. Mimo że był wówczas jednym z najmłodszych kolegów, wyrobił sobie pozycję człowieka godnego zaufania, traktującego każdą sprawę poważnie i bezstronnie. Środowisko literackie, początkowo bardzo solidarne i koleżeńskie, powoli przekształcało się, doszły do głosu dawne animozje i różnice polityczne, ale Jerzy nie zwracał na to uwagi. Nie obchodziły go przekonania i zadawnione urazy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego