Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dom
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1985
samo nie radzi sobie z własnymi problemami natury konserwatorskiej, a ponadto jest oddalone o 60 km od Zyndranowej. Dlatego Rada domaga się utworzenia placówki muzealnej na miejscu. Pan Gocz mówi: Sprawami muzeum nie interesuje się nikt z władz wojewódzkich, gminnych konserwatorskich. Wysłaliśmy za pośrednictwem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wiece pism do Ministerstwa Kultury i Sztuki. Jedynym osiągnięciem jest jak dotychczas ustna informacja przekazana mi przez dyrektora Wojewódzkiego Biura Dokumentacji, że zostało nam przyznane 900 tysięcy złotych na konserwację skansenu. Nauczony doświadczeniem pan Gocz czeka jednak cierpliwie na opatrzony odpowiednimi pieczęciami i podpisami dokument w tej sprawie.
Z nutką rezygnacji w głosie pan Teodor
samo nie radzi sobie z własnymi problemami natury konserwatorskiej, a ponadto jest oddalone o 60 km od Zyndranowej. Dlatego Rada domaga się utworzenia placówki muzealnej na miejscu. Pan Gocz mówi: &lt;q&gt;Sprawami muzeum nie interesuje się nikt z władz wojewódzkich, gminnych konserwatorskich. Wysłaliśmy za pośrednictwem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wiece pism do Ministerstwa Kultury i Sztuki. Jedynym osiągnięciem jest jak dotychczas ustna informacja przekazana mi przez dyrektora Wojewódzkiego Biura Dokumentacji, że zostało nam przyznane 900 tysięcy złotych na konserwację skansenu.&lt;/&gt; Nauczony doświadczeniem pan Gocz czeka jednak cierpliwie na opatrzony odpowiednimi pieczęciami i podpisami dokument w tej sprawie.<br>Z nutką rezygnacji w głosie pan Teodor
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego