Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 13/03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
z nich kończyło się to przymusowym pobytem w domu publicznym.
Jak wyjaśnił rzecznik policji zatrzymanym może grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
(PAP)



Nosił biznesmen razy kilka

Katowice Grupa bandytów zajmująca się brutalną rewindykacją długów odpowie przed sądem.
Ich ofiarą padł m.in. przedsiębiorca, który zlecił im ściągnięcie należności.
(PAP)



Misie obudziły się z zimowego snu

Zakopane W Tatrzańskim Parku Narodowym obudziły się niedźwiedzie. Zwierzęta opuściły zimowe legowiska, w poszukiwaniu pożywienia - głównie korzonków, pędów traw.
(PAP)



Policja nadal szuka Adama C.

Funkcjonariusze zatrzymali w poniedziałek wieczorem Stanisława S., drugiego z trzech uciekinierów ze szpitala w Gorzowie.
Policja ustaliła, że Stanisław S
z nich kończyło się to przymusowym pobytem w domu publicznym.<br>Jak wyjaśnił rzecznik policji zatrzymanym może grozić do 10 lat pozbawienia wolności.&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;(PAP)&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Nosił biznesmen razy kilka&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Katowice&lt;/&gt; Grupa bandytów zajmująca się brutalną rewindykacją długów odpowie przed sądem.<br>Ich ofiarą padł m.in. przedsiębiorca, który zlecił im ściągnięcie należności.&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;(PAP)&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Misie obudziły się z zimowego snu&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Zakopane&lt;/&gt; W Tatrzańskim Parku Narodowym obudziły się niedźwiedzie. Zwierzęta opuściły zimowe legowiska, w poszukiwaniu pożywienia - głównie korzonków, pędów traw.&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;(PAP)&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Policja nadal szuka Adama C.&lt;/&gt;<br><br>Funkcjonariusze zatrzymali w poniedziałek wieczorem Stanisława S., drugiego z trzech uciekinierów ze szpitala w Gorzowie.<br>Policja ustaliła, że Stanisław S
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego