Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 25/05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
dojrzałym założeniem przez młodego człowieka własnej firmy albo podjęciem dobrze płatnej pracy w firmie znanej i uznanej, w której, jeśli się sprawdzi, czeka go szybki awans, splendor, życie na wysokim poziomie i wszystko, co najlepsze. Gorzej, kiedy młodzi ludzie traktują przedsiębiorczość na swój sposób, a sposób ów nie jest najlepszy. Młody kapitalista - wiek około 12 lat, grzecznie ostrzyżony, twarzyczka inteligentna, koszulka straszliwie ubrudzona. Ten młody człowiek bez żenady, bezczelnie chodził od stolika do stolika w jednej z warszawskich pizzerii i prosił o pieniądze, bo chce kupić sobie coś do jedzenia. Nie było w nim cienia zażenowania, zawstydzenia. Zażenowani byli konsumenci. Taka
dojrzałym założeniem przez młodego człowieka własnej firmy albo podjęciem dobrze płatnej pracy w firmie znanej i uznanej, w której, jeśli się sprawdzi, czeka go szybki awans, splendor, życie na wysokim poziomie i wszystko, co najlepsze. Gorzej, kiedy młodzi ludzie traktują przedsiębiorczość na swój sposób, a sposób ów nie jest najlepszy. Młody kapitalista - wiek około 12 lat, grzecznie ostrzyżony, twarzyczka inteligentna, koszulka straszliwie ubrudzona. Ten młody człowiek bez żenady, bezczelnie chodził od stolika do stolika w jednej z warszawskich pizzerii i prosił o pieniądze, bo chce kupić sobie coś do jedzenia. Nie było w nim cienia zażenowania, zawstydzenia. Zażenowani byli konsumenci. Taka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego