Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
urwał. Polecił wszystkim odejść, nawet Izaakowi,
i nie przychodzić, aż na nich zakołacze. Wyszli ociągając się. Ab-Raham pozostał sam
i zbierając gasnące siły - czekał. Czekał, że Pan przemówi
do niego i ukaże mu oblicze swoje. Wszak obiecał niegdyś, niegdyś, gdy odwiedził
go w dąbrowie i zapowiedział narodziny Izaaka: Ujrzysz Mnie, Ab-Rahamie, kiedy
przyjdzie pora. - Oto jest pora ostatnia, gdyż śmierć rychło zgasi wzrok. Nie
może Pan obiecać, a nie dotrzymać, więc kiedyż Go ujrzę? Ciało moje już drętwieje,
umarli nie rozpoznają nikogo. Zali mają oczy otworzone w grobie? Pośpiesz się,
Ty, który władasz życiem człowieka i śmiercią. Sługa Twój
urwał. Polecił wszystkim odejść, nawet Izaakowi, <br>i nie przychodzić, aż na nich zakołacze. Wyszli ociągając się. Ab-Raham pozostał sam <br>i zbierając gasnące siły - czekał. Czekał, że Pan przemówi <br>do niego i ukaże mu oblicze swoje. Wszak obiecał niegdyś, niegdyś, gdy odwiedził <br>go w dąbrowie i zapowiedział narodziny Izaaka: Ujrzysz Mnie, Ab-Rahamie, kiedy <br>przyjdzie pora. - Oto jest pora ostatnia, gdyż śmierć rychło zgasi wzrok. Nie <br>może Pan obiecać, a nie dotrzymać, więc kiedyż Go ujrzę? Ciało moje już drętwieje, <br>umarli nie rozpoznają nikogo. Zali mają oczy otworzone w grobie? Pośpiesz się, <br>Ty, który władasz życiem człowieka i śmiercią. Sługa Twój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego