się zapatrzyłem.</q> <vocal desc="laugh"> Się śmiejemy. <q>Ty ślepy, lepiej nie patrz,</q> mówię. <vocal desc="laugh"></><br><who1>Tak, tak.<gap> Bo wylądujesz.</><br><who2>Bo wylądujesz, kurwa.</><br><who1><gap></><br><who2>Nie tam, z Kałęczynka.<gap> Dawniej się to piło, paliło, wiesz. </><br><who1>A, tam?</><br><who2>Mhm.</><br><who1>Tam w tej Putce? </><br><who2>W której Putce?</><br><who1>W tej co <gap> Nie ma?</><br><who2>Nie ma.</><br><who1>Ciekawe <gap></><br><who2>A ja wiem. To o Mościskach mówisz.</><br><who1>A, o Mościskach.</><br><who2>U Tadka też u Tadka też tam<gap> Tadek teraz już wójtem. Czarnecki. Wójtem został. To jest...</><br><who1>A ty go znasz?</><br><who2>No.<gap> <pause> Ja do Tadka mówię <q>Największego złodzieja zrobili sołtysem.</q> <q>Cicho</q>, mówi.</><br><who1><vocal desc="laugh"></><br><who2>Śmiech. No ale tak to już jest.</><br><who1>Największy złodziej, mówisz <gap><br><event desc="steps"></><br><who3>Cześć, Waldku.</><br><who2>Joluńka, kochana.</><br><who3>Kurczę