Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
jeździ po polskich drogach .
- Czy pan swój wóz wiezie do jakiegoś muzeum? - spytał brodacz, starając się swemu głosowi nadać jak najpoważniejszy ton, przez co słowa jego brzmiały bardziej komicznie. - Ciekawym, jaki to rocznik? Chyba 1900. Czy pan sądzi, że z samochodami jest tak, jak z winem? Im starsze, tym lepsze?
Motocykliści zarechotali zgodnym chórem. Ośmieleni drwinami brodacza otoczyli mój wehikuł, zaglądali do wnętrza, pukali palcami w karoserię, jak gdyby chcąc się upewnić, czy nie jest z papieru.
Narastała we mnie wściekłość, ale byłem bezradny. Mój wehikuł przypominał stare, odrapane czółno, na którym ktoś zbudował brezentowy namiot. Przed rokiem pomalowałem samochód na
jeździ po polskich drogach &lt;page nr=20&gt;.<br>- Czy pan swój wóz wiezie do jakiegoś muzeum? - spytał brodacz, starając się swemu głosowi nadać jak najpoważniejszy ton, przez co słowa jego brzmiały bardziej komicznie. - Ciekawym, jaki to rocznik? Chyba 1900. Czy pan sądzi, że z samochodami jest tak, jak z winem? Im starsze, tym lepsze?<br>Motocykliści zarechotali zgodnym chórem. Ośmieleni drwinami brodacza otoczyli mój wehikuł, zaglądali do wnętrza, pukali palcami w karoserię, jak gdyby chcąc się upewnić, czy nie jest z papieru.<br>Narastała we mnie wściekłość, ale byłem bezradny. Mój wehikuł przypominał stare, odrapane czółno, na którym ktoś zbudował brezentowy namiot. Przed rokiem pomalowałem samochód na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego