Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
zadowolony, że koledzy tyle mówią. Przerywa im:
- Trzeba, było przyjść na zebranie, było otwarte nabranie i powiedzieć, jakie macie bolączki!
- Byłem! I to samo mówiłem!

TRZECIA ROZMOWA Z DYREKTOREM

Tym razem rozmawiamy we trójkę: poza znanym mi już dobrze dyrektorem Reissem obecny jest kierownik bazy transportowej, pan Jerzy Mroczek. Pan Mroczek jest oburzony - zawsze pilnuję, aby wozy były sprawne. Jeżeli ktoś powiedział mi co innego, to jest to po prostu niekoleżeńskie!
Dyrektor Reiss, żaby skończyć tę nieprzyjemną rozmowę, wytacza najcięższe działa:
- Pragnę tu, w obecności kierownika; dodać, że pan kierownik Mroczek został odznaczony, pracuje w transporcie od pierwszego dnia Polski Ludowej
zadowolony, że koledzy tyle mówią. Przerywa im: <br>- Trzeba, było przyjść na zebranie, było otwarte nabranie i powiedzieć, jakie macie bolączki! <br>- Byłem! I to samo mówiłem! <br><br>&lt;tit&gt;TRZECIA ROZMOWA Z DYREKTOREM&lt;/&gt; <br><br>Tym razem rozmawiamy we trójkę: poza znanym mi już dobrze dyrektorem Reissem obecny jest kierownik bazy transportowej, pan Jerzy Mroczek. Pan Mroczek jest oburzony - zawsze pilnuję, aby wozy były sprawne. Jeżeli ktoś powiedział mi co innego, to jest to po prostu niekoleżeńskie! <br>Dyrektor Reiss, żaby skończyć tę nieprzyjemną rozmowę, wytacza najcięższe działa: <br>- Pragnę tu, w obecności kierownika; dodać, że pan kierownik Mroczek został odznaczony, pracuje w transporcie od pierwszego dnia Polski Ludowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego