Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
człowieka, który polską tradycję znał i pielęgnował. W tym człowieku było coś, co jest rzadkie, a tak potrzebne nam wszystkim. Była wielka dobroć, wielkie otwarcie na innych ludzi, przyjaźń, która przez innych była czasami nadużywana - mówił prezydent.
Nagrodę z rąk redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" Grzegorza Gaudena odebrał siostrzeniec Marka Karpia Adam Mroczek. Mówił, że wuj był dla niego wzorem, rozbudził w nim zainteresowanie polityką, kulturą i literaturą Wschodu. Opowiadał, że w szpitalu po wypadku samochodowym Karp planował poświęcić się głównie pisaniu. Bardzo dla niego ważne było też to, że w 2003 roku znalazł się wśród nominowanych do Nagrody im. Jerzego Giedroycia.

W
człowieka, który polską tradycję znał i pielęgnował. W tym człowieku było coś, co jest rzadkie, a tak potrzebne nam wszystkim. Była wielka dobroć, wielkie otwarcie na innych ludzi, przyjaźń, która przez innych była czasami nadużywana - mówił prezydent.<br>Nagrodę z rąk redaktora naczelnego &lt;name type="tit"&gt;"Rzeczpospolitej"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Grzegorza Gaudena&lt;/&gt; odebrał siostrzeniec &lt;name type="person"&gt;Marka Karpia&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Adam Mroczek&lt;/&gt;. Mówił, że wuj był dla niego wzorem, rozbudził w nim zainteresowanie polityką, kulturą i literaturą Wschodu. Opowiadał, że w szpitalu po wypadku samochodowym &lt;name type="person"&gt;Karp&lt;/&gt; planował poświęcić się głównie pisaniu. Bardzo dla niego ważne było też to, że w 2003 roku znalazł się wśród nominowanych do Nagrody im. &lt;name type="person"&gt;Jerzego Giedroycia&lt;/&gt;.<br><br>&lt;tit&gt;W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego