Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
przez bramę, nasi czterystumetrowcy przemycili je przez wysoki mur. Pech chciał, że jeden z ochroniarzy ich podejrzał. Po kilku minutach wpadł do pokoju z kierownikiem ośrodka i zrobiła się mała afera. Mieli niezłego stracha, że zostaną wyrzuceni. Do dziś krzywią się na myśl o tamtejszych sanitariatach. I tylko wspomnienie Glendy, Murzynki z jednego z krajów Ameryki Łacińskiej, jest milsze od innych. Szybko nauczyli ją kilku polskich słów i zwrotów, a potem wysłali do pokoju trenera. Miała dla niego niedwuznaczną propozycję. Nie skorzystał, ale chłopcy i tak mieli niezły ubaw.

Home, sweet home
Widzieli już kawał świata, lecz nie chcą wyjeżdżać zawsze
przez bramę, nasi czterystumetrowcy przemycili je przez wysoki mur. Pech chciał, że jeden z ochroniarzy ich podejrzał. Po kilku minutach wpadł do pokoju z kierownikiem ośrodka i zrobiła się mała afera. Mieli niezłego stracha, że zostaną wyrzuceni. Do dziś krzywią się na myśl o tamtejszych sanitariatach. I tylko wspomnienie Glendy, Murzynki z jednego z krajów Ameryki Łacińskiej, jest milsze od innych. Szybko nauczyli ją kilku polskich słów i zwrotów, a potem wysłali do pokoju trenera. Miała dla niego niedwuznaczną propozycję. Nie skorzystał, ale chłopcy i tak mieli niezły ubaw. <br><br>&lt;tit1&gt;Home, sweet home&lt;/tit1&gt;<br>Widzieli już kawał świata, lecz nie chcą wyjeżdżać zawsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego