namiotu, gdzie stara Noa spojrzała na nią niechętnie.<br>- Wiele się nie pożywi tym, coś zaniosła... Trzeba jej dać jedzenia przynajmniej <br>na tydzień...<br>- Przygotuj, zaniosę. Powiada, że on ją bił...<br>- Eheu, pewnie, że ją bił... Z rozkoszy by z nim nie spała...<br>Westchnęły obie nad dolą kobiecą.<br><br><br>- Co sądzisz, synu mój Nachorze, o wyroku, jaki brat twój Ab-Ram wydał na Hilla <br>i jego córkę, Azubę? Prawo skazywało ich na śmierć, on zaś zadowolił się wygnaniem. <br>Srodze ich pokarał! Chłop przystanie do wojska asyryjskiego, córka zgłosi się <br>w grodzie jako niewolnica... Nie lubię, gdy żywcem ludzi palą albo topią, i <br>nie poszedłbym