Paradoksalnie ludziom sukcesu przystosowanie się do więziennych warunków przychodzi łatwiej - mówi dr Violetta Będkowska-Heine zajmująca się przemianami w psychice więźniów. - Przynoszą do celi swoje podstawowe cechy: gotowość do zmian, dynamiczność, przebojowość, umiejętność ryzyka, dość słusznie zakładając, że to, co pomagało im odnosić sukcesy w biznesie, w więzieniu umożliwi przetrwanie. <br>Najtrudniejsza do zniesienia jest monotonia więziennego życia, gdzie rytm dnia wyznaczają przynoszone trzy razy dziennie posiłki i program telewizyjny. Ten stan bezruchu to dla nich najgorszy zakątek czyśćca. Ich organizm przyzwyczajony jest do zabójczego tempa - pracy po kilkanaście godzin na dobę, dziesiątków spotkań, negocjacji, lunchów, dzwoniących bez przerwy telefonów, brzęczących faksów