złego przypomni się - zapomnij... Ja już teraz wiem, że złego pamiętać nie warto. <br>Odeszli szybko, bojąc się patrzeć za siebie, bojąc się nieledwie oddychać, żeby tej dobroci nie spłoszyć. Adam podreptał w ślad za nimi. <br>- Więc nie odkładajże starań o paszport... może dziś jeszcze zdążysz... <br>Dalej szeptał już w przedpokoju. <br>- Najwidoczniej doktor Gerhardt ma na nią silny wpływ, nie można tego lekceważyć, przecież kiedy mówi o nim, wyraźnie zmienia się - i to na lepsze... Czy nie uważacie, co? <page nr=158> <br><gap reason="sampling"><br>Ledwie weszli i zdjęli okrycia, Adam wydobył portfel, włożył binokle, naszykował notes, ołówek... Tak uzbrojony, cierpliwie czekał, aż Róża pochowa do szaf swoje