Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
Pieprzę takie żarty.
- No, no! Nie obrażaj króla niemieckiej literatury.
Mann podniósł się z ławki i zatupał.
- Idziemy?
Trzech obdartusów ruszyło do hotelu zmienić bieg historii.



Krwawy władca świata wiercił się nerwowo na łóżku. Był na skraju histerii. Czuł, że dusi się w luksusowym apartamencie hotelu Monopol.
Pobiegł do łazienki. Napił się wody. Wybiegł na korytarz. Zastukał do Göringa. Towarzysz broni wyjrzał ubrany tylko w gacie. Za jego plecami szczebiotała goła pokojówka.
- Cholerne króliki! - mruknął przywódca żydożerców.
Wrócił jak niepyszny do swego pokoju.
Zszedł do restauracji. Zamówił whisky.
Zajął miejsce w rogu sali. Stamtąd jak snajper wodził oczami po wszystkich gościach
Pieprzę takie żarty.<br>- No, no! Nie obrażaj króla niemieckiej literatury.<br>Mann podniósł się z ławki i zatupał.<br>- Idziemy?<br>Trzech obdartusów ruszyło do hotelu zmienić bieg historii.<br><br>&lt;page nr=51&gt;<br><br>Krwawy władca świata wiercił się nerwowo na łóżku. Był na skraju histerii. Czuł, że dusi się w luksusowym apartamencie hotelu Monopol.<br>Pobiegł do łazienki. Napił się wody. Wybiegł na korytarz. Zastukał do Göringa. Towarzysz broni wyjrzał ubrany tylko w gacie. Za jego plecami szczebiotała goła pokojówka.<br>- Cholerne króliki! - mruknął przywódca żydożerców.<br>Wrócił jak niepyszny do swego pokoju.<br>Zszedł do restauracji. Zamówił whisky.<br>Zajął miejsce w rogu sali. Stamtąd jak snajper wodził oczami po wszystkich gościach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego