po zakończeniu okresu gwarancyjnego.<br><br><br>&lt;tit&gt;Czytelnicy proponują...&lt;/&gt;<br><br>Kto odpowie za półroczny poślizg z budową fontanny? Na pewno projektant, pokrywając koszty podniesienia progów. Główny wykonawca musiał też zlecić ponowne ułożenie kostki i malowanie niecki. W urzędzie żadna głowa jednak nie poleciała. <br>- A co z inspektorem nadzoru? - pytamy naczelnika. <br>- Inspektorów było trzech - odpowiada Napierała. <br>Czytelnicy mają swoje pomysły na ukaranie władz miasta za atrakcje z fontanną ufundowaną za ich pieniądze. <br>- Proponuję umieścić przy niej tabliczkę z napisem, ile kosztowała i kto za co przy budowie odpowiadał - sugeruje zielonogórzanin. <br>- A może by tak nadać fontannie imię pani prezydent - proponuje drugi. <br>Na razie trzeba trzymać kciuki