Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
zatrzymał się w pobliżu Fornalskiego, który zdejmował pokrywę z kasy, by wyrwać z niej kontrolkę. "Ty draniu, już zaczynasz szukać, już..." Wiedział, że za chwilę będzie musiał wrócić na salę, poszedł jednak na korytarz i zaczął liczyć talerze. Po upływie kilku minut Julek otwarł drzwi: - Romek, pan Fornalski cię woła.
"Naturalnie, to było do przewidzenia. Szuka." Ale Romek był przygotowany, pamiętał, co markował. Postanowił odpowiadać krótko, bez jąkania. Wyszedł na salę. Fornalski siedział w pobliżu kasy, w ręce trzymał rozwiniętą kontrolkę, palcem wodził wzdłuż fioletowej kolumny cyfr. Nagle zatrzymał się i nie patrząc na Romka zapytał: - Co to było za trzy
zatrzymał się w pobliżu Fornalskiego, który zdejmował pokrywę z kasy, by wyrwać z niej kontrolkę. "Ty draniu, już zaczynasz szukać, już..." Wiedział, że za chwilę będzie musiał wrócić na salę, poszedł jednak na korytarz i zaczął liczyć talerze. Po upływie kilku minut Julek otwarł drzwi: - Romek, pan Fornalski cię woła.<br>"Naturalnie, to było do przewidzenia. Szuka." Ale Romek był przygotowany, pamiętał, co markował. Postanowił odpowiadać krótko, bez jąkania. Wyszedł na salę. Fornalski siedział w pobliżu kasy, w ręce trzymał rozwiniętą kontrolkę, palcem wodził wzdłuż fioletowej kolumny cyfr. Nagle zatrzymał się i nie patrząc na Romka zapytał: - Co to było za trzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego