Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 03.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 03.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Jest jedynym krajem, który upiera się przy Nicei, przy zasadzie potrójnej większości.
Argumentował, że nie można za sukces polityki zagranicznej uznać sytuacji, w której "ze wszystkimi sąsiadami jesteśmy w niezgodzie". - Apeluję, by nie stawiać rządowi zbyt wysokiej poprzeczki - mówił Olechowski.
Jego wystąpienie sprowokowało do polemiki Rokitę, autora słynnego już hasła "Nicea albo śmierć". Zarzucił on byłemu szefowi MSZ, że jest anachroniczny, bo wierzy w mity polityki zagranicznej, charakterystyczne dla polskiej dyplomacji z początku lat 90., m.in. w mit potęgi, mit grzeczności oraz mit mędrców ustalających zasady tej polityki.
Przejawem wiary w mit potęgi, ciągnął Rokita, jest wzywanie do podporządkowania się
Argumentował, że nie można za sukces polityki zagranicznej uznać sytuacji, w której "ze wszystkimi sąsiadami jesteśmy w niezgodzie". - Apeluję, by nie stawiać rządowi zbyt wysokiej poprzeczki - mówił Olechowski.
Jego wystąpienie sprowokowało do polemiki Rokitę, autora słynnego już hasła "Nicea albo śmierć". Zarzucił on byłemu szefowi MSZ, że jest anachroniczny, bo wierzy w mity polityki zagranicznej, charakterystyczne dla polskiej dyplomacji z początku lat 90., m.in. w mit potęgi, mit grzeczności oraz mit mędrców ustalających zasady tej polityki.
Przejawem wiary w mit potęgi, ciągnął Rokita, jest wzywanie do podporządkowania się
Jest jedynym krajem, który upiera się przy <name type="place">Nicei</>, przy zasadzie potrójnej większości.</><br>Argumentował, że nie można za sukces polityki zagranicznej uznać sytuacji, w której <q>"ze wszystkimi sąsiadami jesteśmy w niezgodzie"</>. <q>- Apeluję, by nie stawiać rządowi zbyt wysokiej poprzeczki</> - mówił <name type="person">Olechowski</>.<br>Jego wystąpienie sprowokowało do polemiki <name type="person">Rokitę</>, autora słynnego już hasła <q>"<name type="place">Nicea</> albo śmierć"</>. Zarzucił on byłemu szefowi <name type="org">MSZ</>, że jest anachroniczny, bo wierzy w mity polityki zagranicznej, charakterystyczne dla polskiej dyplomacji z początku lat 90., m.in. w mit potęgi, mit grzeczności oraz mit mędrców ustalających zasady tej polityki.<br>Przejawem wiary w mit potęgi, ciągnął <name type="person">Rokita</>, jest wzywanie do podporządkowania się
