Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
skłonił się jej z galanterią.
- Czemu pan od razu nie mówi, że pan mówi po polsku! - wykrzyknęła z wyrzutem. - Kiedy pan tam jedzie?
- Ja tam cały czas jestem - odparł pan. - Od tygodnia siedzę w Warszawie. Przyjechałem tylko po to, żeby się zobaczyć z panią.
- I już pan z nią rozmawiał?
- Nie, byłem zajęty czymś innym...
Zawahał się, spojrzał na Alicję, na twarzy ukazał mu się wyraz niesmaku, potem jakby żalu, potem westchnął i dodał:
- Ta cała historia jest naprawdę bardzo przykra dla pani przyjaciółki...
Następnie wsiadł w samolot, poleciał do Paryża, porozmawiał jeszcze trochę, tym razem już z własnej inicjatywy, wsiadł w
skłonił się jej z galanterią.<br>- Czemu pan od razu nie mówi, że pan mówi po polsku! - wykrzyknęła z wyrzutem. - Kiedy pan tam jedzie?<br>- Ja tam cały czas jestem - odparł pan. - Od tygodnia siedzę w Warszawie. Przyjechałem tylko po to, żeby się zobaczyć z panią.<br>- I już pan z nią rozmawiał?<br>- Nie, byłem zajęty czymś innym...<br>Zawahał się, spojrzał na Alicję, na twarzy ukazał mu się wyraz niesmaku, potem jakby żalu, potem westchnął i dodał:<br>- Ta cała historia jest naprawdę bardzo przykra dla pani przyjaciółki...<br>Następnie wsiadł w samolot, poleciał do Paryża, porozmawiał jeszcze trochę, tym razem już z własnej inicjatywy, wsiadł w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego