jakimi śmieciami się zachwycaliśmy. Obiektywne spojrzenie na teraźniejszość jest niemożliwe, bo rzeczy dzieją się zbyt szybko. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Czy to, że nie ukończył pan szkoły filmowej, to też echo młodzieńczego buntu?&lt;/&gt; <br><br>&lt;who4&gt;G.R.: Nie. Te filmy stworzyło wielu ludzi. Jestem rodzajem głuchej i ślepej istoty, która pracuje, wykorzystując oczy i uszy innych. Nie dotykam maszyn, nigdy nie tknąłem komputera. A to, co robię, wymaga skomplikowanej technologii. Moim zadaniem jest spowodowanie, by ten kolektyw oddychał jednym powietrzem i bił w rytmie jednego serca, a na koniec zrealizował moje wizje. Ja naprawdę nie myślę o moich filmach jak o kolejnych etapach artystycznej kariery. Naprawdę czuję odpowiedzialność