gdzieś <pause> </></><br><who1>Na tym, tam w Ursusie <pause> Magister inżynier <gap> <pause> Równy facet był <pause> Nie było tam dla niego żadnych, żeby czegoś nie załatwił, czy coś <pause> No też musiał być mocno partyjny, ale taki był dla ludzi <pause> Nie było tak, że poszedłem do niego: Szefie, no, kurczę, taka sprawa i taka <pause> Trzeba to... Nie ma sprawy, przyjdź jutro i sprawa załatwiona <pause> To znaczy ja nie tylko dla siebie, bo byłem brygadzistą tam, miałem ludzi trzynastu-czternastu <pause> To wiesz, nawet dla ludzi <pause> Szefie, trzeba to załatwić, mówię, bo tam chłopak jest dobry <pause> No, zdarzały się różne sprawy <pause> Na przykład taka sprawa była, że z mojej brygady był