głosowania w Sejmie, jak i wcześniej w Radzie Warszawy byli przeciw lub wstrzymali się od głosu. W szczególnie trudnej sytuacji znalazł się radny Roman Broszkiewicz z SLD, który oświadczył, że jako osoba nie związana z żadną religią nie może być ani za, ani przeciw, ani nawet nie może się wstrzymać.<br>Nie wiadomo, jak rozwiązał swój dylemat radny Broszkiewicz, wiadomo za to, że po uchwałach Rady Warszawy oraz Sejmu inicjatywa budowy świątyni ruszyła z kopyta, szczególnie że włączył się w nią właściciel firmy Prokom Ryszard Krauze - biznesmen znany z tego, że pomaga gdzie tylko może i usprawnia wszystko, co chociaż trochę kuleje (patrz: system