Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
ziemią
Skrą, płatkiem śniegu obróci samolot.
750
Kozły wywija wysoko za chmurą.
Mówcie, komu czego braknie,
Kto z was pragnie, kto z was łaknie.

Ziaren gorczycy więcej nie potrzeba.
Służą poezji ciepłe porcelany.
755
Grono czarownych służy jej Charytek.
Z greckich i rzymskich ziół ciągnione treści.
Pykając lulkę, oblókłszy nankiny
Niechby pomarzył na nowo poeta.
Mógł dom być z drzewa, lecz podmurowany.

760
Leżał tam Fedon i żywot Katona.
Albo, jeżeli zapalano w piątek
Świece w jarzącym rodzinnym świeczniku,
Z rytmów Daniela, z rytmów Izajasza
Lekcję na zawsze zachowywał młody,
765
Jak milczeć warto i jak wiersze składać.

Zamek na barkach
ziemią <br>Skrą, płatkiem śniegu obróci samolot. <br> 750<br>Kozły wywija wysoko za chmurą. <br>Mówcie, komu czego braknie, <br>Kto z was pragnie, kto z was łaknie. <br><br>Ziaren gorczycy więcej nie potrzeba. <br>Służą poezji ciepłe porcelany. <br> 755<br>Grono czarownych służy jej Charytek. <br>Z greckich i rzymskich ziół ciągnione treści. <br>Pykając lulkę, oblókłszy nankiny <br>Niechby pomarzył na nowo poeta. <br>Mógł dom być z drzewa, lecz podmurowany. <br><br> 760<br>Leżał tam Fedon i żywot Katona. <br>Albo, jeżeli zapalano w piątek <br>Świece w jarzącym rodzinnym świeczniku, <br>Z rytmów Daniela, z rytmów Izajasza <br>Lekcję na zawsze zachowywał młody,<br> 765<br>Jak milczeć warto i jak wiersze składać. <br><br>Zamek na barkach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego