kilka drobnostek, które ktoś tam miał od niej odebrać, ale tego kogoś jeszcze nie ma i chciałaby te drobiazgi zostawić u Alicji, żeby ów ktoś mógł odebrać od niej. Nie przyniosła ich na razie, bo nie wiedziała, czy Alicja się zgodzi.<br>- Duże to jest? - spytała nieufnie Alicja, nauczona smutnymi doświadczeniami. Niejednokrotnie już drobnostka okazywała się tobołem wielkości szafy.<br>- Ach, nie. Zmieści się w zwyczajnej torbie na zakupy. Może sobie postać byle gdzie, chociażby w piwnicy.<br>- No dobrze, to przynieś...<br>Elżbieta zapowiedziała w takim razie, że przyniesie torbę jutro wieczorem i poszła, zabierając ze sobą kapelusz i nie interesując się tematem zbrodni