Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
W ostatnich dwóch miesiącach jego poziom gwałtownie wzrósł. W dodatku szybko spada wartość eksportu. Po siedmiu miesiącach tego roku ujemne saldo wyniosło 6 mld dolarów, a zatem było ponaddwukrotnie większe niż rok wcześniej.
- Deficyt w bilansie handlowym i płatniczym sygnalizuje konieczność pewnych zmian w polityce gospodarczej -twierdzi prof. Wacław Wilczyński. - Nieodzowne staje się silniejsze opodatkowanie importu i jego ograniczenie. Jest niedobrze, jeśli wykałaczki importujemy z Norwegii. Utrzymywanie liberalnej polityki importowej będzie prowadziło do dużych strat majątkowych, czyli przejadania dochodów z prywatyzacji. Nie możemy przecież prywatyzować po to, by kupować drogie, zagraniczne samochody - dodaje. W istocie najważniejszym bodaj źródłem finansowania deficytu są
W ostatnich dwóch miesiącach jego poziom gwałtownie wzrósł. W dodatku szybko spada wartość eksportu. Po siedmiu miesiącach tego roku ujemne saldo wyniosło 6 mld dolarów, a zatem było ponaddwukrotnie większe niż rok wcześniej.<br>- Deficyt w bilansie handlowym i płatniczym sygnalizuje konieczność pewnych zmian w polityce gospodarczej -twierdzi prof. Wacław Wilczyński. - Nieodzowne staje się silniejsze opodatkowanie importu i jego ograniczenie. Jest niedobrze, jeśli wykałaczki importujemy z Norwegii. Utrzymywanie liberalnej polityki importowej będzie prowadziło do dużych strat majątkowych, czyli przejadania dochodów z prywatyzacji. Nie możemy przecież prywatyzować po to, by kupować drogie, zagraniczne samochody - dodaje. W istocie najważniejszym bodaj źródłem finansowania deficytu są
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego