Typ tekstu: Książka
Autor: Mrożek Sławomir
Tytuł: Vatzlav
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1968
JÓZIO - Przyniosę malin.
NIETOPERZ - Nie trudź się, nie trzeba.
JÓZIO - To każę służącemu, żeby przygotował kopiasty garniec.
NIETOPERZ - Muszą być świeże.
JÓZIO - Więc pójdę do lasu.
NIETOPERZ - Zostań, my pójdziemy.
JÓZIO - Więc ja pójdę z wami.
NIETOPERZ - Nie, my chcemy sami zażyć przechadzki.
JÓZIO - Co? Znowu sami?
NIETOPERZ - Bądź zdrów. (Nietoperz i Nietoperzowa wychodzą na lewo. Głos Nietoperza za sceną) Malinek, malinek.
SCENA 8
JÓZIO - Jakaś tajemnica łączy tatę z mamą. Coś ukrywają, a przed kim? Przede mną. Kim jestem? Dzieckiem. Z tego wynika, że owa tajemnica nie jest dla dzieci. Widocznie jest grzeszna. Co, oni grzeszni, moi rodzice? Oto sam
JÓZIO - Przyniosę malin.<br>NIETOPERZ - Nie trudź się, nie trzeba.<br>JÓZIO - To każę służącemu, żeby przygotował kopiasty garniec.<br>NIETOPERZ - Muszą być świeże.<br>JÓZIO - Więc pójdę do lasu.<br>NIETOPERZ - Zostań, my pójdziemy.<br>JÓZIO - Więc ja pójdę z wami.<br>NIETOPERZ - Nie, my chcemy sami zażyć przechadzki.<br>JÓZIO - Co? Znowu sami?<br>NIETOPERZ - Bądź zdrów. (Nietoperz i Nietoperzowa wychodzą na lewo. Głos Nietoperza za sceną) Malinek, malinek.<br>&lt;tit1&gt;SCENA 8&lt;/&gt;<br>JÓZIO - Jakaś tajemnica łączy tatę z mamą. Coś ukrywają, a przed kim? Przede mną. Kim jestem? Dzieckiem. Z tego wynika, że owa tajemnica nie jest dla dzieci. Widocznie jest grzeszna. Co, oni grzeszni, moi rodzice? Oto sam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego