Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
śniadaniu. Staraj się unikać wtedy w rozmowie dotykania delikatnych czy drażliwych kwestii.
Część mężczyzn reaguje na każde słowo krytyki tak, jakby ktoś nagle zburzył ich cały świat. Wystarczą dwa zdania, żeby prawie doprowadzić ich do płaczu. Zagryzają wtedy zęby i zamykają się w sobie tak szczelnie jak ślimak w skorupce. Niewidzący wzrok, kompletna głuchota, brak jakichkolwiek oznak życia. Nie pomagają prośby ani groźby, mężczyzna tak bardzo wycofał się do wewnątrz, że czasami na powrót do normalności potrzebuje kilku godzin. Ktoś go krytykuje, więc uaktywnia się tak dobrze znany z dzieciństwa mechanizm: znowu zawiódł, więc należy mu się kara. Nie ma przy
śniadaniu. Staraj się unikać wtedy w rozmowie dotykania delikatnych czy drażliwych kwestii.<br>Część mężczyzn reaguje na każde słowo krytyki tak, jakby ktoś nagle zburzył ich cały świat. Wystarczą dwa zdania, żeby prawie doprowadzić ich do płaczu. Zagryzają wtedy zęby i zamykają się w sobie tak szczelnie jak ślimak w skorupce. Niewidzący wzrok, kompletna głuchota, brak jakichkolwiek oznak życia. Nie pomagają prośby ani groźby, mężczyzna tak bardzo wycofał się do wewnątrz, że czasami na powrót do normalności potrzebuje kilku godzin. Ktoś go krytykuje, więc uaktywnia się tak dobrze znany z dzieciństwa mechanizm: znowu zawiódł, więc należy mu się kara. Nie ma przy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego