Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
zaczynała walczyć ze snem, ale przed porwaniem w nierzeczywistość ratowała się, przytulając policzek do mojej ręki.
- Skąd?
- No, z Aix-en-Provence. Jak u niej byłeś w przeddzień powrotu do Polski. Mnie wtedy nie było, ale mi mówiła parę lat potem....
- Weroniko... Co ty opowiadasz! We Francji znam tylko Paryż. Nigdy w życiu nie byłem w Aix-en-Provence...
*
Nigdy specjalnie nie lubiłem aperitifów, ale zainteresowałem się, gdy stawiając na stole szklanki, lód, wodę i butelkę "Lou Garagai" Wiktoria odwróciła nalepkę tak, żebym widział, że ten pastis produkowany jest w sławnej prowansalskiej wytwórni Janot, której współpracownicy zbierali zioła właśnie na zboczach Montagne Sainte
zaczynała walczyć ze snem, ale przed porwaniem w nierzeczywistość ratowała się, przytulając policzek do mojej ręki.<br>- Skąd?<br>- No, z Aix-en-Provence. Jak u niej byłeś w przeddzień powrotu do Polski. Mnie wtedy nie było, ale mi mówiła parę lat potem....<br>- Weroniko... Co ty opowiadasz! We Francji znam tylko Paryż. Nigdy w życiu nie byłem w Aix-en-Provence...<br>*<br>Nigdy specjalnie nie lubiłem aperitifów, ale zainteresowałem się, gdy stawiając na stole szklanki, lód, wodę i butelkę "Lou Garagai" Wiktoria odwróciła nalepkę tak, żebym widział, że ten pastis produkowany jest w sławnej prowansalskiej wytwórni Janot, której współpracownicy zbierali zioła właśnie na zboczach Montagne Sainte
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego