że to właśnie depesza sygnowana nazwiskiem Służalskiego, nie zaś dzień wcześniej wysłana z Konstantynopola depesza Thouvenela, przyniosła emigracji polskiej złą nowinę. &lt;gap&gt; - pisał Teofil Kwiatkowski do Teofila Lenartowicza w liście z 2 grudnia. Rzecz nie jest jednak tak oczywista. Inne dokumenty wskazują na depeszę oficjalną jako na źródło informacji. Korespondent lwowskich "Nowin", ukryty pod inicjałami M. P. (był nim Mieczysław Pawlikowski), pisał w liście z 1 grudnia, iż &lt;gap&gt;. Ale ani jeden, ani drugi informator nie był dokładny. Wskazując tylko na jedną depeszę jako na źródło, podawali także te informacje, które zawierała wyłącznie druga.<br>Obydwie depesze zgodne były tylko co do samego faktu