Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
trzeba by wymienić . No chodź, Ala, chodź. A tu jest mój brat, dwadzieścia dwa lata. W Radomiu go rozstrzelili Niemcy w Armii Krajowej. A tu drugi konie fantastycznie malował. Jego rodzony brat. Zginął w nalotach dywanowych.
O Boże.
Dywanowych?
Tak.
A jakie to były dywanowe naloty?
A nadleciało tysiąc bomb.
O Boże.
To przedwojenne zdjęcie gdzieś tam na zabawie. Tu cała rodzina jest. Tu jest jest babcia, siostra mamy, a tu mojej mamy nie ma. Nie wiem dlaczego. Lilka, szesnaście lat miała, utopiła się w Wiśle. Siostra cioteczna. Tu brat lekarz, też już nie żyje. Tu drugi, dyrektor, też nie żyje.
A
O Boże.
Dywanowych?
Tak.
A jakie to były dywanowe naloty?
A nadleciało tysiąc bomb.
O Boże.
To przedwojenne zdjęcie gdzieś tam na zabawie. Tu cała rodzina jest. Tu jest jest babcia, siostra mamy, a tu mojej mamy nie ma. Nie wiem dlaczego. Lilka, szesnaście lat miała, utopiła się w Wiśle. Siostra cioteczna. Tu brat lekarz, też już nie żyje. Tu drugi, dyrektor, też nie żyje.
A
trzeba by wymienić <gap>. <pause> No chodź, Ala, chodź. A tu jest mój brat, dwadzieścia dwa lata. W <name type="place">Radomiu</> go rozstrzelili Niemcy <gap> w <name type="org">Armii Krajowej</>. A tu drugi konie fantastycznie malował. Jego rodzony brat. Zginął w nalotach dywanowych.</><br><who1>O Boże.</><br><who2>Dywanowych?</><br><who1>Tak.</><br><who2>A jakie to były dywanowe naloty?</><br><who1>A nadleciało tysiąc bomb.</><br><who2>O Boże.</><br><who1>To przedwojenne zdjęcie gdzieś tam na zabawie. Tu cała rodzina jest. Tu jest <vocal desc="yyy"> jest babcia, siostra mamy, <vocal desc="yyy"> a tu mojej mamy nie ma. Nie wiem dlaczego. Lilka, szesnaście lat miała, utopiła się w Wiśle. Siostra cioteczna. Tu brat lekarz, też już nie żyje. Tu drugi, dyrektor, też nie żyje.</><br><who2>A
