Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Ktoś jest szczególnie niemiły?
Ania: Nie... Ale oni nie są niemili. To młodzi ludzie, bardzo zgrani, weseli. Nigdy nie zrobili mi żadnej przykrości, po prostu czasem żartują.
J.D.: Czy ten strach jest wynikiem twoich wcześniejszych doświadczeń? Byłaś kiedyś w takiej sytuacji: ty coś mówisz, a wszyscy się śmieją?
Ania: Och, mnóstwo razy. Miałam taką klasę w liceum. Drapieżną. Gdy tylko pojawiła się okazja do żartu, natychmiast ją wykorzystywali.
J.D.: To przykre.
Ania: Nie wiem, chyba raczej nie. W zasadzie to było całkiem fajne, tylko kiedy przebierali miarkę, ja nie potrafiłam się obronić i bardzo to potem przeżywałam.
J.D
Ktoś jest szczególnie niemiły?&lt;/&gt; <br>&lt;who6&gt;Ania: Nie... Ale oni nie są niemili. To młodzi ludzie, bardzo zgrani, weseli. Nigdy nie zrobili mi żadnej przykrości, po prostu czasem żartują.&lt;/&gt; <br>&lt;who7&gt;J.D.: Czy ten strach jest wynikiem twoich wcześniejszych doświadczeń? Byłaś kiedyś w takiej sytuacji: ty coś mówisz, a wszyscy się śmieją?&lt;/&gt; <br>&lt;who6&gt;Ania: Och, mnóstwo razy. Miałam taką klasę w liceum. Drapieżną. Gdy tylko pojawiła się okazja do żartu, natychmiast ją wykorzystywali.&lt;/&gt; <br>&lt;who7&gt;J.D.: To przykre.&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;Ania: Nie wiem, chyba raczej nie. W zasadzie to było całkiem fajne, tylko kiedy przebierali miarkę, ja nie potrafiłam się obronić i bardzo to potem przeżywałam.&lt;/&gt;<br>&lt;who7&gt;J.D
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego