przeszkadza w byciu aktorem?</> <br><who2>- Poniekąd. Aktorstwu trzeba się całkowicie zaprzedać. A ja lubię jeszcze pisać felietony, piosenki, kolędy, lubię piwo, konie, czytać do obłędu. W zawodzie zasmakowałem więc i zwycięstw, i porażek.</> <br><who1>Jakie były największe?</> <br><who2>- Ależ to wszystko było zabawne! Nawet moje role, które się nie podobały, czy żenujące przedstawienia. Och, jak mnie bawiło, kiedy grałem Płatonowa, choć byłem na to za stary. Natomiast uczestnictwo w przedstawieniach wybornych często potwornie mnie nudziło. Z roli Poety w najlepszej powojennej inscenizacji "Wesela" w Krakowie zrezygnowałem po kilkudziesięciu spektaklach, bo nie miałem ochoty być tylko śrubką w doskonałej maszynie. A wielkie role zdarzają się