się bublem, bo działa na niekorzyść rodzin. Wzrosły fikcyjne rozwody. Może matki powinny mieć pierwszeństwo na rynku pracy? <br><br>Mieszkanka Stanowic: - Przez pięć lat nie ma miesiąca, żeby w naszej wsi nie było awarii telefonów. Zwracaliśmy się do wójtowej, do przewodniczącej rady. Nie reagują. <br><br>Tradycyjna matka: - Popieram akcję minister Magdaleny Środy. Od małego wychowywana byłam w poczuciu, że kobieta zajmuje się domem, a mężczyzna pracuje. Wyrosłam na kobietę, która nie dość, że pracuje, to zajmuje się też domem i dziećmi. Męża nie mogę namówić do wspólnego sprzątania, bo to nie jego zadanie. Może, jeśli od małego będziemy wpajać dzieciom, że tatusiowie też piorą