Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1978
Rok powstania: 2005
dwadzieścia milionów hektarów gruntów ornych, tego naszego największego bogactwa naturalnego nie jest umacnianiem naszej potęgi i drogą do osiągnięcia dobrobytu?
Pierwszych kroków w uprzemysławianiu kraju nie skierowaliśmy w stronę zaspokajania technicznych potrzeb i ambicji własnego rolnictwa. Być może w tych pierwszych latach ważniejszym była odbudowa przemysłu, transportu, zwiększenie produkcji stali. Odbudowując, a potem rozbudowując tamte działy gospodarki liczyliśmy na przedziwne zdolności rolnictwa, na samoregenerowanie swych sił wytwórczych z niewielką pomocą z zewnątrz. Trzykrotnie rolnictwo zademonstrowało w ciągu trzydziestolecia tę swoją zdolność samoregeneracji, ale nie mogło to trwać bez końca.
Rozwijający się przemysł niewiele dając rolnictwu stale i co raz więcej od
dwadzieścia milionów hektarów gruntów ornych, tego naszego największego bogactwa naturalnego nie jest umacnianiem naszej potęgi i drogą do osiągnięcia dobrobytu? <br>Pierwszych kroków w uprzemysławianiu kraju nie skierowaliśmy w stronę zaspokajania technicznych potrzeb i ambicji własnego rolnictwa. Być może w tych pierwszych latach ważniejszym była odbudowa przemysłu, transportu, zwiększenie produkcji stali. Odbudowując, a potem rozbudowując tamte działy gospodarki liczyliśmy na przedziwne zdolności rolnictwa, na samoregenerowanie swych sił wytwórczych z niewielką pomocą z zewnątrz. Trzykrotnie rolnictwo zademonstrowało w ciągu trzydziestolecia tę swoją zdolność samoregeneracji, ale nie mogło to trwać bez końca. <br>Rozwijający się przemysł niewiele dając rolnictwu stale i co raz więcej od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego