Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
kraju? Musieli na wygnaniu. Mając najwięcej pieniędzy, rządził niepodzielnie w obozach uchodźców pod Peszawarem, gdzie schroniła się prawie czwarta część wszystkich Afgańczyków. Jeśli chcieli jeść, jeśli chcieli dostać lekarstwa, które mogły uratować ich dzieci, musieli przyjść i złożyć mu hołd. Nie musieli go kochać. Wystarczało mu, że się go bali. Odkupieniem win miało być zwycięstwo. Zwycięzców wszak nikt nie sądzi. Nikt się nie ośmieli.

Kiedyś zapytałem Massuda, czy nie próbował spotkać się z pakistańskimi przywódcami, dogadać się jakoś, wszystko wyjaśnić. W odpowiedzi żachnął się, jakbym powiedział jakąś straszną niedorzeczność. Jakbym proponował, by wyparł się wroga, bez którego może nie potrafiłby żyć
kraju? Musieli na wygnaniu. Mając najwięcej pieniędzy, rządził niepodzielnie w obozach uchodźców pod Peszawarem, gdzie schroniła się prawie czwarta część wszystkich Afgańczyków. Jeśli chcieli jeść, jeśli chcieli dostać lekarstwa, które mogły uratować ich dzieci, musieli przyjść i złożyć mu hołd. Nie musieli go kochać. Wystarczało mu, że się go bali. Odkupieniem win miało być zwycięstwo. Zwycięzców wszak nikt nie sądzi. Nikt się nie ośmieli.<br><br>Kiedyś zapytałem Massuda, czy nie próbował spotkać się z pakistańskimi przywódcami, dogadać się jakoś, wszystko wyjaśnić. W odpowiedzi żachnął się, jakbym powiedział jakąś straszną niedorzeczność. Jakbym proponował, by wyparł się wroga, bez którego może nie potrafiłby żyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego