rzędy domów już się skończyły, skręcała w bok, a na wprost wznosiła się cerkiew.<br>Poza nią, nieco od tyłu, bielał w ogrodzie dom Księdza, z jednej strony jakby piętrowy, bo ustawiony na pochyłości wzgórka.<br><page nr=43> Główne paradne wejście, rzadko używane, mieściło się w parterowej ścianie od frontu.<br>My obeszliśmy dom i Ojciec zapukał do kuchennych drzwi od dziedzińca raz, potem drugi i trzeci.<br>Lecz dopiero po dłuższej chwili zabłysło w oknie na pięterku chwiejne i jakby skądś z głębi zbliżające się światło.<br>Ucieszyłem się bardzo, że w oknie ukaże się Sabina, gdyż to było jej okno.<br>Lecz nie Sabina, tylko sam Ksiądz