Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1956-1958
serią kartek pocztowych parometrowych rozmiarów. Patrząc na nie, zrobiło mi się nagle strasznie nudno.
Czy to wielka sztuka? Czy coś z niej zostanie po latach, czy to może tylko akcje, które w pewnej chwili runą na łeb na szyję, bez żadnej chwały? Mówię to z żalem. Jego wielkie trzy płótna Okropności wojny i szereg do nich rysunków zakolorowanych, szkiców (pisał o nich J. Colin w "Kulturze" w 1954 roku), jego niektóre martwe czy portrety, a może przede wszystkim te koszmarne postacie nagich istot o wydętych brzuchach na zielonych kanapach ponurych mieszczańskich salonów, wszystkie te obrazy dały mi w swoim czasie więcej
serią kartek pocztowych parometrowych rozmiarów. Patrząc na nie, zrobiło mi się nagle strasznie nudno.<br>Czy to wielka sztuka? Czy coś z niej zostanie po latach, czy to może tylko akcje, które w pewnej chwili runą na łeb na szyję, bez żadnej chwały? Mówię to z żalem. Jego wielkie trzy płótna Okropności wojny i szereg do nich rysunków zakolorowanych, szkiców (pisał o nich J. Colin w "Kulturze" w 1954 roku), jego niektóre martwe czy portrety, a może przede wszystkim te koszmarne postacie nagich istot o wydętych brzuchach na zielonych kanapach ponurych mieszczańskich salonów, wszystkie te obrazy dały mi w swoim czasie więcej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego