Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
Jorku, że Nowy Jork jest na wschodzie, po Nowym Jorku
Paryż, po Paryżu Berlin, potem Wiedeń, Rzym, Moskwa, Sztokholm - zwiedzę
kiedyś wszystkie stolice świata - ja też - pomyślała
Dominika - z Pawłem - i zawsze wrócę - wrócimy - do
domu - jak Homer, bo tylko tak mógł odpowiedzieć
bratu...
I wtedy do domu wróciła mama.
Oniemiałej ze zdziwienia Dominice wymówiła się bólem
głowy (Dominika dobrze wiedziała - i widziała - że
to wykręt!) i zamknęła się zaraz w pokoju obok.
Mama przestała odwiedzać panią Martę. Nawet "czasem"
nie chciała "wpaść" na Kilińskiego siedemnaście.
Nie mówiąc już o imieninach czy innych okazjach. "Dziwaczejesz" - skwitowała
pani Marta i przestała bywać
Jorku, że Nowy Jork jest na wschodzie, po Nowym Jorku <br>Paryż, po Paryżu Berlin, potem Wiedeń, Rzym, Moskwa, Sztokholm - zwiedzę <br>kiedyś wszystkie stolice świata - ja też - pomyślała <br>Dominika - z Pawłem - i zawsze wrócę - wrócimy - do <br>domu - jak Homer, bo tylko tak mógł odpowiedzieć <br>bratu...<br>I wtedy do domu wróciła mama.<br>Oniemiałej ze zdziwienia Dominice wymówiła się bólem <br>głowy (Dominika dobrze wiedziała - i widziała - że <br>to wykręt!) i zamknęła się zaraz w pokoju obok.<br>Mama przestała odwiedzać panią Martę. Nawet "czasem" <br>nie chciała "wpaść" na Kilińskiego siedemnaście. <br>Nie mówiąc już o imieninach czy innych okazjach. "Dziwaczejesz" - skwitowała <br>pani Marta i przestała bywać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego