Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
proszę o rozmowę... wyrazisty gest dłonią. Po kątach drzemie kilka osób.
Zawiadowca ogarnia Bognę spojrzeniem i zaraz robi się elegancki.
- Proszę do mnie.
Podsuwa Bognie krzesło - sam zasiada w obrotowym fotelu, przed konsolą oprzyrządowaną jak kabina pilota.
Bogna gorączkowo wypatruje książki lub czegoś co będzie miało grzbiet i stronice. Jest. Opasły tom rozplanowania godzin odjazdów i przyjazdów kolei. Może być i rozplanowanie, tylko jak się wręcza łapówkę urzędnikowi państwowemu sprawującemu odpowiedzialną funkcję?
Tymczasem przedstawia się: pracuje w firmie Hermes Zoo. Nie wymienia swojej pozycji. Z Warszawy-towarowej wysłano skład, łącznie czterdzieści dwa kontenery...
- Miałam stłuczkę w drodze na dworzec, spóźnionja z
proszę o rozmowę... wyrazisty gest dłonią. Po kątach drzemie kilka osób.<br>Zawiadowca ogarnia Bognę spojrzeniem i zaraz robi się elegancki.<br>- Proszę do mnie.<br>Podsuwa Bognie krzesło - sam zasiada w obrotowym fotelu, przed konsolą oprzyrządowaną jak kabina pilota.<br>Bogna gorączkowo wypatruje książki lub czegoś co będzie miało grzbiet i stronice. Jest. Opasły tom rozplanowania godzin odjazdów i przyjazdów kolei. Może być i rozplanowanie, tylko jak się wręcza łapówkę urzędnikowi państwowemu sprawującemu odpowiedzialną funkcję?<br>Tymczasem przedstawia się: pracuje w firmie Hermes Zoo. Nie wymienia swojej pozycji. Z Warszawy-towarowej wysłano skład, łącznie czterdzieści dwa kontenery...<br>- Miałam stłuczkę w drodze na dworzec, spóźnionja z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego