Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc.<br>Myśleliśmy o pożegnaniach, przyjacielu, chodząc po czerwcowym ogrodzie. Oszukiwaliśmy się wzajemnie. Mówiłeś - na pewno wrócisz zdrowa, boję się jedynie, że nie zechcesz powrócić. Mówiłam - to naprawdę <page nr=99> obojętne, czy wrócę, czy nie, nie chcę w tej chwili myśleć o wyjeździe. Kłamałam, nie umiałam myśleć o niczym innym i w udręce oczekiwałam codziennej wizyty listonosza. Czy długo oczekiwana wiadomość z ambasady nadejdzie