Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 13.01
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
bo jak nie jest, to staje się to dramatem i porażką. Sądzę, że to jak w sporcie - kiedy człowiek nie jest już w pełnej dyspozycji, może pomagać, doradzać, ale już nie grać. Mówię to dziś, z pozycji człowieka, który jest w polityce... Jak będzie później? Nie wiem, szczerze mówiąc. JP: - Owszem, wyobrażam sobie siebie jako emeryta na politycznej emeryturze, ale sądzę, że byłoby bardzo nierozsądne i nierozumne wiązać całe swoje życie z polityką. Dlatego trzeba robić coś równie dobrze, żeby mieć dla siebie miejsce poza polityką. Bo w polityce można być, można nie być... Na tyle lubię zajmowanie się polityką, że
bo jak nie jest, to staje się to dramatem i porażką. Sądzę, że to jak w sporcie - kiedy człowiek nie jest już w pełnej dyspozycji, może pomagać, doradzać, ale już nie grać. Mówię to dziś, z pozycji człowieka, który jest w polityce... Jak będzie później? Nie wiem, szczerze mówiąc. JP: - Owszem, wyobrażam sobie siebie jako emeryta na politycznej emeryturze, ale sądzę, że byłoby bardzo nierozsądne i nierozumne wiązać całe swoje życie z polityką. Dlatego trzeba robić coś równie dobrze, żeby mieć dla siebie miejsce poza polityką. Bo w polityce można być, można nie być... Na tyle lubię zajmowanie się polityką, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego