Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
kroku miał jakieś ciekawe rzeczy, zajmującą myśl czy, napomknienie - Raz - przechodzili właśnie ulicą Senatorską objaśniał Kazimierzowi nazwy licznych spotkanych po drodze pałaców; zaliczyli ich coś jedenaście wzdłuż tej ulicy, nie mówiąc o trzech kościołach.
Weszli potem w Miodową: znowu mijali gmachy okazałe, rezydencje wielkopańskie Radziwiłłów, Branickich, i Mniszchów, Młodziejowskich i Paców - - budowle, jakich nie powstydziłby się niejeden panujący książę.
- Takie to miasto, Warszawa! - mówił pan Wencel. - Widać, że budowana była w tych czasach, kiedy to jeszcze znakomiciej niż dziś zdawało się, że oprócz szlachcica nie było w Polsce człowieka!... Wielmożny czy jaśnie oświecony, który mógł zostać królem, łatwo sobie pozwalał wznosić
kroku miał jakieś ciekawe rzeczy, zajmującą myśl czy, napomknienie - Raz - przechodzili właśnie ulicą Senatorską objaśniał Kazimierzowi nazwy licznych spotkanych po drodze pałaców; zaliczyli ich coś jedenaście wzdłuż tej ulicy, nie mówiąc o trzech kościołach.<br>&lt;page nr=237&gt; Weszli potem w Miodową: znowu mijali gmachy okazałe, rezydencje wielkopańskie Radziwiłłów, Branickich, i Mniszchów, Młodziejowskich i Paców - - budowle, jakich nie powstydziłby się niejeden panujący książę.<br>- Takie to miasto, Warszawa! - mówił pan Wencel. - Widać, że budowana była w tych czasach, kiedy to jeszcze znakomiciej niż dziś zdawało się, że oprócz szlachcica nie było w Polsce człowieka!... Wielmożny czy jaśnie oświecony, który mógł zostać królem, łatwo sobie pozwalał wznosić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego